■→Ten tekst jest też dostępny po angielsku.
Notki do poezji Emilii Dickinson | Fascykuły a druk; korelat poetycki z Websterem 1828 oraz inne literackie narzędzia, inspiracja łaciną i greką, wątek arystotelesowski. Więcej→
(1) I. Nowe chodzą stopy po moim ogrodzie
Myszkują w darni palce nowe;
Trubadur jakiś, pośród wiązów na kępie
Wyjawia, jaka tam samotność. Więcej→
(2) II. Kwiecie maja
Jak punkcik; różowa,
Tycia, rozpachniona,
W kwietniu tajemnicza,
W maju promienista,
Hołubiona od mchów,
Wsławiona aż od wzgórz… Więcej→
(3) III. Dlaczego?
To pszczoły pomrukiwanie
Nadaje mi czarowanie.
Jak by ktoś pytał, dlaczego,
Umrzeć mi byłoby łatwiej
Niż opowiedzieć. Więcej→
(4) IV. A może by tobie kwiat kupić?
Tyle że ja nie sprzedaję.
To gdyby tak tobie pożyczyć,
Na czas aż żonkil ta panna
Czepek swój rozwiąże żółcony… Więcej→
(5) V. Miodu znacznik firmowy
Nie kłopocze pana pszczoły… Więcej→
REKLAMA

Świat może i nigdy nie widział jej oryginalnego pisma, jeśli jej umiejętność została wzięta za nadnaturalną. Zapraszam do Wierszy Emilii Dickinson w przekładzie Teresy Pelka: zwrotka tematyczna, notki o inspiracji greką i łaciną, korelacie z Websterem 1828 oraz wątku arystotelesowskim, Rzecz perpetualna — ta nie zasadza się na czasie, ale na wieczności.
Format elektroniczny $2.99
Okładka twarda, pełny wgląd,
268 stron, $21.91
(6) VI. Piosnką posłużenie
Jedni idą w szabas do kościoła,
A ja w domu przestrzegam,
Wraz z wróblowym mym chórzystą
Pod ogrodu zwieńczeniem. Więcej→
(7) VII. Pszczoła się mnie nie boi
Znam się z motylem;
Ludzie leśni, urodni
Goszczą dobrotliwie. Więcej→
(8) VIII. Letnie zastępy
Tęcza wraca z kiermaszu właśnie!
Widok jak na światowy kaszmir
Postrzegam wyraźnie!
Albo to pawia trenu purpura
Na równinie, za piórem pióro
Sama się rozpruwa!
Marząc, wachlują się motyle,
Senne wody szum podejmują
W ton lata zeszłego.
Z jakiejś słonka fortecy starej
Jedna w drugą, pszczoły jak hrabie
Mruczą idąc ławą! Więcej→
(9) IX. Trawy
Trawy zajęcia mają tyle —
Sfera prostej zieleni,
Jak wypielęgnować motyle,
A też pszczoły weselić;
Bujać dzień cały w ładne tony,
Które bryzy przysłały,
Hołubić w swym łonie słońca blask,
I wszem a wobec kłaniać… Więcej→
(10) X. Dróżka, co jej człek nie zrobił
Oku dostępna,
Otwarta dla dyszla pszczoły
I dla motyla zaprzęgu. Więcej→
REKLAMA

Poezja
Emily Dickinson
po angielsku
w edycji
Teresy Pelka
Format elektroniczny $2.99
E-book | NOOK Book | Kindle
Okładka miękka, 260 stron, $16.89
Amazon | Barnes & Noble
Okładka twarda, 260 stron, $21.91
Barnes & Noble | Lulu, pełny wgląd
(11) XI. Letni kapuśniaczek
Spadła kropelka na jabłonkę,
Na dach kolejna jedna;
Z pół garści, cmoknęło okapy
I na stryszkach wesele.
Kilka wspomóc poszło strumyczek,
Co szedł morzu pomagać.
Ja wysnułam, gdyby to perły,
Naszyjnik byłby jaki! Więcej→
(12) XII. Chorał dnia
Jest coś takiego, w dobie letniej,
Powolne jak żarów jej gaśnięcie,
Co napawa mnie dostojeństwem.
Coś takiego, w letnim południu —
Lazurowa głębia, nastrój bez słów,
Transcendentalne uwznioślenie.
A gdy dokonuje się noc letnia
Jest coś jak jasność, która urzeka,
By ją zobaczyć, dłonie splatam;
Kryję zaraz zbyt dociekliwą twarz,
By gracja ta wiotka, a lśniąca tak
Gdzieś za daleko mi nie pierzchła. Więcej→
(13) XIII. Zachodu słońca morze
Ziemia, gdzie zachód słońca przybija,
Brzegi Żółtego Morza:
Gdzie się zrodziło, pokąd kołysze,
To tajemnica zachodnia! Więcej→
(14) XIV. Pąsowa dzięcielina
Jest kwiatek, co go pszczoły wolą,
Motyle pożądają;
Jednać demokratkę pąsową
I kolibry sięgają;
A jaki by ją mijał owad,
Miodu waży się miara
W proporcji względem jego głodu
I jej przygotowania. Więcej→
(15) XV. Pan pszczoła
Jak sznur wagonów na szynach z pluszu,
Ospałego pana pszczołę słychać:
Szerzy się po kielichach niesnaska,
Budowlach tych aksamitnych,
Co dzierżą, póki w napaści słodkiej
Rycerskość ich nie ulegnie,
On zasię sunie w szranki, zwycięski,
By dalej ujarzmiać rozkwit. Więcej→
REKLAMA
Wiedza ginie bez translacji
■→Public Domain Translation
© & CC Z AMERYKAŃSKIEGO NA POLSKI
(16) XVI. Przeczucie
Przeczucie to na trawniku cień ten długi
Wskazanie, że zachodzą słońca… Więcej→
(17) XVII. Jak dzieciaki gdy mówią gościom dobranoc
I odwracają się z ociąganiem,
Moje kwiaty unoszą ładne usteczka
I nocne koszulki zakładają. Więcej→
(18) XVIII. Aniołki, o wczesnym poranku
Da się widzieć między rosami;
Śmieje się, skłoni — zerwie i frunie:
Czyż ten pąk kwietny nie dla nich? Więcej→
(19) XIX. Nieśmiała tak, gdy ją wyśledziłam!
Taka ładna, tak wstydliwa!
A tak ukryta w swoim listowiu,
Żeby nie odnalazł jej nikt… Więcej→
(20) XX. Dwa światy
Nie staje się inne, szerokie przestworze —
Pory roku pasują tak samo,
By się stać południami, poranki kwitną
I strąki spiekoty otwierają. Więcej→
REKLAMA

Świat może i nigdy nie widział jej oryginalnego pisma, jeśli jej umiejętność została wzięta za nadnaturalną. Zapraszam do Wierszy Emilii Dickinson w przekładzie Teresy Pelka: zwrotka tematyczna, notki o inspiracji greką i łaciną, korelacie z Websterem 1828 oraz wątku arystotelesowskim, Rzecz perpetualna — ta nie zasadza się na czasie, ale na wieczności.
Format elektroniczny $2.99
Okładka twarda, pełny wgląd,
268 stron, $21.91
(21) XXI. Góra
Górski masyw siadł na równinie
Siedzisku jego wiecznym,
Obserwacje jego wszechstronne,
Wejrzenie jego wszędzie. Więcej→
(22) XXII. Dzień
Powiem ci, jak słońce wstało —
Wstążeczka po wstążeczce!
Ametystem opłynęły baszty,
Wieści, jak wiewiórki biegły!
Wzgórza czepce odwiązały,
Wróblowe wszczęły kweres.
A ja do siebie rzekłam cicho,
„To słońce było pewnie!” Więcej→
(23) XXIII. W stylu a priori, motyla szatka
W stylu a priori, motyla szatka,
W chryzoprazu wieszana komnatkach,
Dziś w wieczór przyobleczona. Więcej→
(24) XXIV. Wiatr
Z tych, co się szeroko rozlegają dźwięków,
Nie ma dla mnie zawołania
Jak ta stara rytmu miarka w drzew gałęziach,
Bez frazy akompaniament
Wiatr ją czyni jakby aktem dłoni jakiejś,
A palcami czesze niebo,
Potem się waha, z nut kiściami opada
Dozwolonych mi, a bogom.
Gdy w zespołach wojażują sobie wiatry,
I po drzwiach przy tym brzdąkają,
Aż się ptastwo chowa wyżej,
Co by trwać w orkiestrowanie… Więcej→
(25) XXV. Śmierć i życie
Widać, że bez niespodzianki
Kwiatkowi co jest skłonny,
Mróz w zabawie ścina kielich
Krzepkością wypadkową. Więcej→
REKLAMA
Źródło do poezji Emilii Dickinson

Epsilon, predykacja, kontur samogłoskowy, odniesienie osobowe w myśli abstrakcyjnej oraz ogółem spójność stylu, względem rękopisów i druku utwór za utworem. Więcej→
Wiersze
Czas a Wieczność | Miłość | Natura | Życie
(26) XXVI. To było później, gdy lato poszło
Niż kiedy przyszedł sobie świerszcz;
Ale znać było, zegar ten miły
Mówił, nam czas do domu iść. Więcej→
(27) XXVII. Indiańskie lato
To w takie dni ptaki wracają
Jeden czy dwa, bardzo niewiele,
By sobie wstecz pospozierać.
To w takie dni niebo przywdziewa
Kuglarstwo stareńkie czerwcowe —
Mylenie błękitno-złote. Więcej→
(28) XXVIII. Jesień
Poranki są korniejsze niż były,
Orzechy pobrązowiały;
Jeszcze krąglejsze są jagód lica,
Róża z miasta pojechała. Więcej→
(29) XXIX. Chmurność
Chmury podłe, a niebo jest nisko;
Płatek śniegu podróżny
Poprzez stodołę bądź też ścierniskiem,
Debatuje, czy pójdzie. Więcej→
(30) XXX. Choina
Myślę, lubi stać choina
Na śniegowym brzegu;
Zadowala to jej rygor,
Niesie ulgę w lęku,
Gdy człek w dziczy musi wyżyć,
Sycić, na pustkowiu —
Jałowej szadzi to instynkt,
Potrzeby lapońskiej. Więcej→
(31) XXXI. Jest nachylenie światła
Jest nachylenie światła,
W popołudnia zimowe;
Przytłacza jak powaga
Tumskich melodii.
Z Niebios przywodzi smutek;
Blizny nie odnajdziemy,
Różnica wewnątrz tylko,
Gdzie słów są sensy. Więcej→
REKLAMA

Świat może i nigdy nie widział jej oryginalnego pisma, jeśli jej umiejętność została wzięta za nadnaturalną. Zapraszam do Wierszy Emilii Dickinson w przekładzie Teresy Pelka: zwrotka tematyczna, notki o inspiracji greką i łaciną, korelacie z Websterem 1828 oraz wątku arystotelesowskim, Rzecz perpetualna — ta nie zasadza się na czasie, ale na wieczności.
Wolny dostęp,
■→PDF w Internet Archive
■→E-pub 2.99 USD
Okładka twarda
■→268 stron, 21.91 USD
Plakaty dostępne także do zakupu
The world may never have seen her original handwriting, if her skill was taken for supernatural. Feel welcome to Poems by Emily Dickinson prepared for print by Teresa Pelka: thematic stanzas, notes on the Greek and Latin inspiration, the correlative with Webster 1828, and the Aristotelian motif, Things perpetual — these are not in time, but in eternity.
■→Internet Archive, free PDF access;
Electronic format, 2.99 USD
■→E-pub | NOOK Book | Kindle
Soft cover, 260 pages, 16.89 USD
■→Amazon | Barnes & Noble
Hard cover, 260 pages, 21.91 USD
Barnes & Noble | Lulu
