Umieranie

DALEJ a dalej, słońce się osuwało;
Schyłku dnia barwy ni jednej
Na wioseczce nie ujrzałam —
Dom w dom, południe trwało.

Dalej a dalej, gęsto prószyło zmierzchem;
Rosy ni kropli na trawach,
Mi tylko na czoło wzeszła
I twarz obwędrowała.

Dalej a dalej, stopy mi zasypiały,
A dłonie były przytomne;
Lecz dlaczego dźwięku mało
Sylwetka moja niosła?

Światło, jak dobrze było mi przedtem znane!
Teraz nie dla mnie widome;
Umieraniu się oddaję —
Nie strach mi, być świadomą.

Pierwodruk, Czas a Wieczność, utwór XXV, 25
J 692 | Fr 715

■→ORYGINAŁ, HIGGINSON I TODD STRONA 136;

■→WYDANIE TERESY PELKA PO ANGIELSKU.

Tłumaczenie: Teresa Pelka, 2017.
Tekstu można używać pod którąkolwiek z tutejszych licencji,
■→Creative Commons 4.0, BY-SA 3.0, Licencja 2.5.
Także na licencji Creative Commons:
■→Źródło do poezji Emily Dickinson, utwór po utworze.
■→Notki do poezji Emily Dickinson.


REKLAMA

Świat może i nigdy nie widział jej oryginalnego pisma, jeśli jej umiejętność została wzięta za nadnaturalną. Zapraszam do Wierszy Emilii Dickinson w przekładzie Teresy Pelka: zwrotka tematyczna, notki o inspiracji greką i łaciną, korelacie z Websterem 1828 oraz wątku arystotelesowskim, Rzecz perpetualna — ta nie zasadza się na czasie, ale na wieczności.
Wolny dostęp,
■PDF w Internet Archive
■E-pub
■Okładka twarda, 268 stron