NOC ostatnia gdy ona żyła,
Była nocą zwykłą,
Prócz tego umierania; ono nam
Naturę uczyniło inną.
Rzeczy najmniejsze dostrzec przyszło —
Pominięte przedtem,
A w jasności wielkiej umysłom
Poosobne znów, jakie były.
Iż inni jeszcze mogą istnieć,
Kończyć musi ona —
Zawiść o nią początek wzięła
Omalże nieograniczona.
Czekaliśmy, jak odchodziła;
Przesmyk czasu wąski,
Dusze zbyt wstrząśnięte by mówić,
Długo powstawała wiadomość.
Napomknęła — i zapomniała;
A lekko jak trzcina
Wodzie skłonna, zadrżała ledwie
I zmarła, wyraziwszy zgodę.
A my — poprawiliśmy włosy,
I głowę podnieśli;
Po czym folga ta sroga przyszła
Ku regulacji naszych wierzeń.
Pierwodruk, Czas a Wieczność utwór XX, 20
Johnson 1100 | Franklin 1100
■→ORYGINAŁ, HIGGINSON I TODD STRONA 130;
■→WYDANIE TERESY PELKA PO ANGIELSKU.
Tłumaczenie: Teresa Pelka, 2017.
Tekstu można używać pod którąkolwiek z tutejszych licencji,
■→Creative Commons 4.0, BY-SA 3.0, Licencja 2.5.
Także na licencji Creative Commons:
■→Źródło do poezji Emily Dickinson, utwór po utworze.
■→Notki do poezji Emily Dickinson.
REKLAMA

Świat może i nigdy nie widział jej oryginalnego pisma, jeśli jej umiejętność została wzięta za nadnaturalną. Zapraszam do Wierszy Emilii Dickinson w przekładzie Teresy Pelka: zwrotka tematyczna, notki o inspiracji greką i łaciną, korelacie z Websterem 1828 oraz wątku arystotelesowskim, Rzecz perpetualna — ta nie zasadza się na czasie, ale na wieczności.
Wolny dostęp,
■PDF w Internet Archive
■E-pub
■Okładka twarda, 268 stron