NIEŚIAŁA tak, gdy ją wyśledziłam,
Taka ładna, tak wstydliwa!
A tak ukryta w swoim listowiu,
Żeby nie odnalazł jej nikt;
Tchu było tak brak, nim blisko przyszłam,
Słaba tak, gdy się zwróciłam,
A niosłam, zmagając się i płoniąc
Pod jej woni czarem miłym!
Dla kogo ja kotlinkę złupiłam,
Dla kogo ja dolinkę zdradziłam,
Wielu mnie zapyta, bez wątpienia;
Ale ja się z tym nie wydam!
Pierwodruk, Natura XIX, 19
Johnson 91 | Franklin 70
■→ORYGINAŁ, HIGGINSON I TODD STRONA 91;
■→WYDANIE TERESY PELKA PO ANGIELSKU.
Tłumaczenie: Teresa Pelka, 2017.
Tekstu można używać pod którąkolwiek z tutejszych licencji,
■→Creative Commons 4.0, BY-SA 3.0, Licencja 2.5.
Także na licencji Creative Commons:
■→Źródło do poezji Emily Dickinson, utwór po utworze.
■→Notki do poezji Emily Dickinson.
REKLAMA

Świat może i nigdy nie widział jej oryginalnego pisma, jeśli jej umiejętność została wzięta za nadnaturalną. Zapraszam do Wierszy Emilii Dickinson w przekładzie Teresy Pelka: zwrotka tematyczna, notki o inspiracji greką i łaciną, korelacie z Websterem 1828 oraz wątku arystotelesowskim, Rzecz perpetualna — ta nie zasadza się na czasie, ale na wieczności.
Wolny dostęp,
■PDF w Internet Archive
■E-pub
■Okładka twarda, 268 stron