BOJĘ się? A kogo ja się boję?
Nie śmierci; kto ona jest?
Dozorczyni w wiejskim domku ojca
Równie peszyłaby mnie.
Życia? Dziwny by mi był strach przed tym,
Co ogarniać mnie umie
W istnienia może i nie jeden styl,
Bo taki jest boski dryl.
Zmartwychwstania? Czy te strony wschodnie
Boją się w dzionek ufać,
Bo niepobłażliwe jest jego czoło?
Moje ozdoby rzucę!
Pierwodruk, Czas a Wieczność utwór XXIV, 24
Johnson 608 | Franklin 345
■→ORYGINAŁ, HIGGINSON I TODD STRONA 135;
■→WYDANIE TERESY PELKA PO ANGIELSKU.
Tłumaczenie: Teresa Pelka, 2017.
Tekstu można używać pod którąkolwiek z tutejszych licencji,
■→Creative Commons 4.0, BY-SA 3.0, Licencja 2.5.
Także na licencji Creative Commons:
■→Źródło do poezji Emily Dickinson, utwór po utworze.
■→Notki do poezji Emily Dickinson.
REKLAMA

Świat może i nigdy nie widział jej oryginalnego pisma, jeśli jej umiejętność została wzięta za nadnaturalną. Zapraszam do Wierszy Emilii Dickinson w przekładzie Teresy Pelka: zwrotka tematyczna, notki o inspiracji greką i łaciną, korelacie z Websterem 1828 oraz wątku arystotelesowskim, Rzecz perpetualna — ta nie zasadza się na czasie, ale na wieczności.
Wolny dostęp,
■PDF w Internet Archive
■E-pub
■Okładka twarda, 268 stron