SPADŁA kropelka na jabłonkę,
Na dach kolejna jedna;
Z pół garści, cmoknęło okapy
I na stryszkach wesele.
Kilka wspomóc poszło strumyczek,
Co szedł morzu pomagać.
Ja wysnułam, gdyby to perły,
Naszyjnik byłby jaki!
Pył się powiercił na gościńcach,
Ptaszyn trele weselsze;
Słońce precz kapelusz rzuciło,
Sady cacka rozpięły.
Bryzy przyniosły smętne lutnie
I skąpały w radości;
Wschód załopotał raz jeden
I nam święto ogłosił.
Pierwodruk, Natura XI, 11
Johnson 794 | Franklin 846
■→ORYGINAŁ, HIGGINSON I TODD STRONA 81;
■→WYDANIE TERESY PELKA PO ANGIELSKU.
Tłumaczenie: Teresa Pelka, 2017.
Tekstu można używać pod którąkolwiek z tutejszych licencji,
■→Creative Commons 4.0, BY-SA 3.0, Licencja 2.5.
Także na licencji Creative Commons:
■→Źródło do poezji Emily Dickinson, utwór po utworze.
■→Notki do poezji Emily Dickinson.
REKLAMA

Świat może i nigdy nie widział jej oryginalnego pisma, jeśli jej umiejętność została wzięta za nadnaturalną. Zapraszam do Wierszy Emilii Dickinson w przekładzie Teresy Pelka: zwrotka tematyczna, notki o inspiracji greką i łaciną, korelacie z Websterem 1828 oraz wątku arystotelesowskim, Rzecz perpetualna — ta nie zasadza się na czasie, ale na wieczności.
Wolny dostęp,
■PDF w Internet Archive
■E-pub
■Okładka twarda, 268 stron