Dzień

POWIEM, jak słońce wstało —
Wstążeczka po wstążeczce!
Ametystem opłynęły baszty,
Wieści, jak wiewiórki biegły!

Wzgórza czepce odwiązały,
Wróblowe wszczęły kweres;
A ja do siebie rzekłam cicho,
„To słońce było pewnie!”

* * * * *

Ale jak zaszło, ja nie wiem:
Byłyby jak z purpury schodki
Gdzie słońcem ożółcone dzieci
Łazęgowały sobie,
Aż na drugą doszły stronę,
Gdzie miękko, w szarym, pastor
Zamknął zasuwy na wieczór
I odprowadził stadko.

Pierwodruk, Natura XXII, 22
Johnson 318 | Franklin 204

■→ORYGINAŁ, HIGGINSON I TODD STRONA 94;

■→WYDANIE TERESY PELKA PO ANGIELSKU.

Tłumaczenie: Teresa Pelka, 2017.
Tekstu można używać pod którąkolwiek z tutejszych licencji,
■→Creative Commons 4.0, BY-SA 3.0, Licencja 2.5.
Także na licencji Creative Commons:
■→Źródło do poezji Emily Dickinson, utwór po utworze.
■→Notki do poezji Emily Dickinson.


REKLAMA

Świat może i nigdy nie widział jej oryginalnego pisma, jeśli jej umiejętność została wzięta za nadnaturalną. Zapraszam do Wierszy Emilii Dickinson w przekładzie Teresy Pelka: zwrotka tematyczna, notki o inspiracji greką i łaciną, korelacie z Websterem 1828 oraz wątku arystotelesowskim, Rzecz perpetualna — ta nie zasadza się na czasie, ale na wieczności.
Wolny dostęp,
■PDF w Internet Archive
■E-pub
■Okładka twarda, 268 stron