Kształtna i przystojna baśń, rozdział 4

Zarówno Kształtny jak Przystojny dokonywali obserwacji o kwintesencjach, które niektórzy ludzie nazywali elementami. Jedna taka nadaje kształt powietrzu, gazowa; inna ziemi, ziarnka albo podobnego ciała; wody tworzą krople, taki kształt przyjmuje mała ilość wody by się oddzielić od większej; dla ognia, jest teorią że musi tam być jakiś rodzaj bramki czy desygnowanej ramy, gdzie niektórzy filozofowie ćwiczyli konstrukcje z trójkątów.

Głównie woda budziła ciekawość, łupek z bloku lodu a płatek, jak podróżował przez powietrze, co do fizycznych bramek. Kwestią było, czy jeden kształt może się zmienić w inny dzięki płaszczyznom jakie znamy z planimetrii.

Przystojny mówi, musimy zważać na wielkość. Jak wytwarzać wodę z powietrza, staje się od niego cięższa. Z drugiej strony para wodna potrzebuje więcej miejsca niż masa wody w butelce czy innym pojemniku, o tej samej wadze. Wielkość zachowuje się inaczej w próżni, ciała się rozciągają.

Tworzenie poprzez płaszczyzny zachowywałoby niektóre pozycje, ale nie koniecznie wszystkie punkty; zachowane byłoby tylko „to co się dzieje” dla kształtu, i tylko w zasadzie. Ocena zasad czy punktów od skutecznego końca, czyli utworzonego fizycznego ciała, może nic nie dać. Dla ciał uskutecznionych, punkty nazywano też figurami.

Przy tworzeniu od zasady, a nie z ciała, zasada twórcza miałaby początki dla formowania fizycznego, a te by mogły pochodzić ze strony Nie-Bycia. Ciała niepodzielne są możliwe, ale wszystkie inne będą kwintesencjami, albo kombinacjami kwintesencji.

„Wszelkie ciała proste wyglądają na upostaciowione w miejscu które je zawiera”, przekazuje filolog Taylor. Stworzenie od Nie-Bytu wymaga miejsca w takim upostaciowieniu.

Takie ciała proste mogłyby być jak pierwiastki u Mendelejewa. W codziennym życiu na Ziemi upostaciowienie ma udział w chemicznych mieszaninach, precypitatach, oraz innych fizycznie stanach materii, a jest oczywiście nieco inne sensem od „punktu”.

Zmieniona względem takiej postaci woda może już nie być wodą, ale kształty kwintesencji, jak lód i woda ciekła, mogą się tą postacią nie różnić. Prawdziwe różnice pomiędzy ciałami zasadzają się na jakościach które wyrażają Zamysł, mówili starożytni.

Kwintesencje o symbolach ogień, powietrze, woda i ziemia korespondują z jakościami jak ciepło, zimno, suchość i wilgoć; te widać, że tworzą spektra, ale omawianie materii co nie ma formy, jest poza każdym spektrum, uznawano za próżne. Warto było tylko notować, we wszelkiej zmianie jest coś bez formy, albo coś wygenerowanego tylko po części.

Jakości jak ciepło lub zimno, suchość lub wilgoć podlegają „pasji”, która jest w swym skutku podziałem;; w swym ekstremum podział może zakończyć ciągłość.

W zmianie uczestniczyć mogą części kwintesencji, a stawać się nukleusami, w formie i postaci. Spektra różnią się w interakcji, gdzie kwintesencja o symbolu ziemia potrafi się energetyzować na innych kwintesencjach. Jest ona bazą i podstawą dla niebiańskiego tworzenia, gdyż inne się bez niej nie formują w planety.

Poza symulacją czy wirtualnym pokazem, ziemskie płaszczyzny zawsze mają głębokość. Takoż symbolikę zbudowaną na kształtach trójkątnych zostawić można tym co sobie upodobali geometrię, bo coś niewymiernego zauważono w każdej ziemskiej przemianie. Powodem może być nietolerancja próżni; ale przede wszystkim niemożliwa byłyby ewolucja, w warunkach zupełnie z góry ustalonych.

Dla naukowej ilustracji „postaci wody” spróbować możemy artykułu Nuclear-spin-forbidden revibrational transitions of water z ■Uniwersytetu Cornell.